Wiedziałem, że jest już poranek, bo czułem na swojej skórze ciepło promieni słońca przedzierających się do mojego biura przez niedomknięte żaluzje. Jeszcze nie byłem gotowy, żeby otworzyć oczy. Zaczęły dobiegać do mnie dźwięki. Auta pędzące przez...

Continue reading →