Komisariat spowijał mrok, a szalejąca za oknem burza rzucała na ściany dziwne cienie. Przybierały one kształty blobów, pająków, zmutowanych budowlańców, a nawet bohaterów chińskiej legendy. Szwędający się po korytarzach podcasterzy śpiewali pod nosem smętne sto...

Continue reading →