Cooldan pędził ile sił w nogach, by dogonić wielkiego orka, tratującego małe, ludzkie miasteczko. Po drodze ratował kogo się dało, teleportując mieszkańców z dala od zagrożenia. Nie miał czasu pomyśleć dokąd ich wysyła, więc teleportował każdego na pałę, do ostatnio wybieranej lokacji. W pokoju Adka było pusto i spokojnie, ale z korytarza dobiegał głos Razera, zagłuszany przez szmery i głośne pojękiwania: Adrian, skąd się ku**a wzięli ci wszyscy ludzie w moim pokoju? Chwilę później otworzył się kolejny portal, ale nie wypluł tym razem nikogo. Razer stał przez moment jak wryty, oślepiony przez światło bijące z okręgu. Potem, przepychając się między ludźmi, podszedł bliżej, dotknął teleportu i… zniknął.
Tymczasem Prez pędził ciężarówką przez leśne drogi Montany, głośno kląc przy tym pod nosem. Ryby dla niedźwiedzia, mięso dla kucharza, opłacane recki dla wszystkich wydawców, którym siedział w kieszeni: Po co ja to wszystko robię?! Nie wiedział, ale nie mógł przestać. I tylko Deusz ze stoickim spokojem robił swoje. 60 sekund w grze, czy 60 sekund w łóżku – nie robiło mu to wielkiej różnicy. Wszystko było w normie, powstał kolejny odcinek, możecie się rozejść.
GRY:
PATIENT GAMER:
KULTURKA:
Zobacz również: Dobranocka Rozgrywki #102 – Far Cry 5
Przeczytaj: Prez Start #44 – Daleko od Far Cry
Profil facebookowy: Bądź na bieżąco!
Grupa facebookowa: Komentuj, hejtuj, śmiej się z nami
Chcecie napisać nam maila? To piszcie tu rozgrywkatv@gmail.com!
iTunes: Masz „ejpla”? Znajdziesz nas tutaj
Gry do recenzji otrzymaliśmy od Dead Good Media, Cosmocover i Ubisoft Polska.