Rozgrywka - Rozgrywka #150 - Kłesty pełne ikspeków

Rozgrywka ma już ponad 7 lat i 150 oficjalnych odcinków, a do tego audycje specjalne, Grube Rozmowy i takie takie. Dlatego na jubileusz poświęcamy jakieś 10 minut. Nie chcemy zanudzać Was opowieściami o tych wszystkich imprezach z modelkami, ciężarówkach pełnych promek, ani podarunkach od ludzi, którym siedzimy w kieszeni – Prez skończył opis i zerknął przez okno. Do kolejnej kapliczki miał jakiś kilometr, więc postanowił pokonać ten odcinek na paralotni. Wszedł na parapet, otworzył okno i skoczył. Kiedy sunął leniwie niesiony wiatrem, zobaczył jak w oddali okręt piracki dobija do brzegu. Deusz zrzucał właśnie kotwicę, ale nie było to łatwe zadanie – drugą ręką mieszał przecież drinka. Cooldan, zwijając żagle, mruczał do siebie pod nosem. Nie wyglądał na do końca zdrowego na umyśle i z całą pewnością był nieźle wystraszony. Czyżby podczas żeglugi zobaczył białą boję Adka?

Kiedy nad nimi przelatywał, Prez wskazał im ruchem głowy kierunek, a oni pomachali do niego. Wylądował miękko obok kapliczki. Był czujny – w pobliżu mogły kręcić się eksplodujące brukselki. A może to były kalarepki? Słyszał też plotki o wielkich potworach przylatujących na kontynent z sąsiedniej wyspy. Podobno jedynym sposobem na ich pokonanie, było walenie bez sensu na oślep, a na to nie miał akurat ochoty. Kiedy wszedł do kapliczki, odetchnął z ulgą – Razer dotarł tu przed nim i rozstawiał właśnie sprzęt. „Gdzie rum?” – zapytał Razer, podnosząc opaskę nad oko. W ten sposób lepiej widział. Prez tylko skinął głową za siebie, w kierunku, z którego dochodziły szanty. Reszta drużyny powoli zmierzała w stronę kapliczki.

GRY: